Czy każda kobieta powinna bez problemu wcisnąć się w sukienkę z rozmiarze XS? Czy każda z nas musi być perfekcyjną panią domu, pełną energii partnerką, matką i żoną idealną?
Czy powinnyśmy katować się dietami, a psychikę karmić poczuciem winy i wstydem? Czy musimy jeść jedynie hummusy i supermodne sałatki z zieleniny, popijając je sokiem wyciśniętym z jarmużu, nawet jeśli nie odpowiada nam jego smak? Tłumimy w zarodku wątpliwości, ignorujemy sygnały, jakie wysyła mi organizm, wyciszamy poczucie zmęczenia i zniechęcenia rutyną codzienności, nie robimy sobie wolnego od obowiązków, mając poczucie, że cała nasza misterna życiowa układanka runie… Brzmi znajomo? Zapewne. My, siłaczki dnia powszedniego. A uruchomiona przez nas machina błędnych kół kręci się bez ustanku. Nasze życiowe perpetuum mobile.
Zapraszamy do kręgu kobiet bez diety. W tych rozmowach każda z Nas prezentuje swoje doświadczenia, swoje żywieniowe sympatie i antypatie. Każda z nas: dietetyczek, psycholożek ma indywidualny pogląd na dietę, podbudowany wieloletnią praktyką z pacjentami. Zjednoczyłyśmy siły w nadziei, że uda nam się coś zmienić. Może nie cały świat. Ale pierwszy krok już zrobiłyśmy. Zaczęłyśmy od siebie. To chyba dobry punkt wyjścia.
Przeczytaj książkę i dołącz do społeczności KOBIETY BEZ DIETY